Biuro prasowe

Wszystkie informacje

Wszystkie informacje

9 kwietnia 2015

Walutowa wiosna

Adrian Mech, Dealer Produktów Walutowych, Bankowość Detaliczna Citi Handlowy, analizujewpływ czynników gospodarczych i ekonomicznych na najważniejsze pary walutowe EUR/USD, USD/PLN i EUR/PLN.

Zdaniem Adriana Mechpoczątek roku przebiegał pod hasłem wysokiej zmienności i silnych wahań kursowych dolara amerykańskiego, na które wpływ miała polityka monetarna prowadzona przez Federalną Rezerwę Stanów Zjednoczonych. - Pierwszy kwartał to nowe minima roczne na parze EUR/USD, która w połowie marca wyznaczyła najniższy odczyt w rejonie poziomu 1,0450 EUR/USD. Koniec I kwartału 2015 roku to jednak czas korekty rynkowej na dolarze za sprawą nie tylko odroczonego w czasie pierwszego terminu podwyżek stóp procentowych, ale również wynik nieco słabszych danych makroekonomicznych dla amerykańskiego rynku pracy i sektora przemysłowego w ostatnich dniach. W kwietniu główna para walutowa ponownie oscyluje w rejonie poziomów korekcyjnych z marca, a więc w przedziale 1,08 - 1,10 za EUR.

Według ekspertaCiti Handlowy kolejną interesującą parą walutową dla rodzimego rynku jest USD/PLN, która ze względu na negatywną korelację rynkową z EUR/USD również pozostaje w kręgu zainteresowań polskich inwestorów.Polski złoty pozostaje pod silną presją informacji z szerszego rynku, dzieje się tak za sprawą marcowej obniżki stóp procentowych oraz odwrotnej polityki monetarnej niż w Stanach Zjednoczonych. - Nasza waluta w minionym miesiącu odnotowała rekordowo wysokie poziomy w stosunku do dolara w analogicznym okresie zniżek EUR/USD, para USD/PLN oscylowała w okolicach ceny 3,97 za USD. Początek kwietnia to przecena dolara amerykańskiego również względem polskiego złotego, który wyceniany jest obecnie nieco powyżej psychologicznego poziomu 3,70, dodaje Adrian Mech.

Ekspert tłumaczy, że EUR/PLN zmierzyło się z silną aprecjację polskiego złotego. Dlatego dalsze umocnienie złotego może zagrażać opłacalności polskiego eksportu w szczególności do krajów Unii Europejskiej. Co za tym idzie można oczekiwać ewentualnej reakcji Rady Polityki Pieniężnej gdyby czarny scenariusz miał mieć pokrycie w rynku.

- Stąd też można oczekiwać, że psychologiczny poziom 4 złotych za euro nie zostanie sforsowany, niemniej cena za 1 euro może pozostać na względnie niskich poziomach, podsumowuje Adrian Mech.

powrót